
Mam na imię Justyna. Jestem żoną kochającego męża Stanisława i mamą sześcioletniego wspaniałego Patryka. Uwielbiamy spędzać czas na wspólnych aktywnościach, na wycieczkach i wędrówkach, być na świeżym powietrzu. na działce, rozmawiać i śmiać się przy ognisku.
Od siedemnastu lat mam Nefropatię IgA chorobę nerek, a rok temu moje życie znacznie się zmieniło. Zaczęłam walkę z rakiem piersi, który dał liczne przerzuty do kości. Dni zaczęły wyglądać tak samo – przygotowuję zdrowe posiłki dla siebie, a jak mam „lepszy dzień” i więcej sił, to odbieram mojego synka z przedszkola. Co 28 dni jeżdżę po tabletki do onkologa oddalonego 130 km od mojego miejsca zamieszkania. Co 3 miesiące jeżdżę na tomografię, co pół roku na scyntygrafię. Niestety, przez słabą odporność często choruję, dlatego muszę bardzo uważać na siebie, dbać o swoją dietę i nie narażać się na przeziębienia.
Ponad rok walki z rakiem bardzo osłabił moje siły psychiczne i fizyczne, dlatego muszę o siebie mocniej zadbać. Potrzebuję funduszy na wyjazd do sanatorium i zapewnienie sobie odpowiedniej diety, tak bym mogła nabrać sił do dalszej walki z przeciwnikiem, jakim jest rak.
Przy tym wszystkim moja rodzina jest dla mnie nieocenionym wsparciem. To dla niej walczę. Mam jasny cel – chcę wygrać z chorobą, być silną dla swojego syna i męża. Chcę znów móc spędzać z nimi czas, pełna energii i wiary w przyszłość. Dlatego proszę Was o wsparcie mnie w odzyskaniu pełni sił do życia pełną piersią.
Dziękuję z całego serca za każdą wpłatę!
Aktualności
Zbiórka została zakończona.


Na prośbę Pani Justyny, przedłużyliśmy zbiórkę na kolejne trzy miesiące.