Mój mąż Jarosław od 16 lat choruje na RZS – reumatoidalne zapalenie stawów.
To autoimmunologiczna choroba tkanki łącznej. Kiedyś nazywano ją artretyzmem. Schorzenie z roku na rok postępuje coraz bardziej. Mężowi na co dzień towarzyszy ból stawów kolanowych. RZS najmocniej zaatakował ręce.
W związku ze współistniejącą chorobą Bürgera konieczna była amputacja wszystkich palców u stóp oraz palców lewej dłoni. Jarek przeszedł dwa zawały. Od lat jest osobą w znacznym stopniu niepełnosprawną, niezdolną do samodzielnej egzystencji. Potrzebuje pomocy przy prawie każdej czynności. A ma dopiero 52 lata…
Nowoczesne leczenie oraz intensywna rehabilitacja mogłyby przynieść mu ulgę w codziennym cierpieniu i chociaż na chwilę zatrzymać chorobę.
Bardzo proszę o wsparcie, o iskierkę nadziei na w miarę normalne życie.
Po ostatnim zabiegu mąż ma ogromne rany na ciele. Potrzebujemy środków opatrunkowych, specjalistycznych plastrów oraz środków dezynfekujących.
Dziękuję serdecznie.
Aktualności
Brak aktualności