
 
Zamiast pisać tkliwe, wzruszające i wyciskające łzy słowa, napiszę wprost: życie Marysi, malutkiej dziewczynki, córeczki moich przyjaciół Piotra i Agaty, zależy od nas.
Marysia cierpi na guza móżdżku (medulloblastoma). Potrzeba 370 tys. zł, żeby Marysię przenieść do specjalistycznej kliniki Bambino Gesu w Rzymie, gdzie będzie poddana leczeniu. Zamiast czekać i oglądać się na innych chcę działać, bo liczy się każdy dzień, a nawet godzina!
Nie czekajcie. Wpłacajcie. Dobro powraca. Tak jak wierzę, że Marysia wróci dzięki nam do zdrowia…
Za każdą złotówkę, dwie, pięć, dziewięć i więcej – już teraz z serducha Wam DZIĘKUJĘ!
Wajsel
Aktualności
Brak aktualności