Moja córeczka Kaja jest pogodną, uśmiechniętą dwunastolatką z artystyczną duszą i dobrym sercem. Maluje, wykleja, lepi, szyje – uwielbia tworzyć i ma do tego wielki talent. Kocha kontakt ze zwierzętami. Jest trochę roztrzepana – jak wiele nastolatków w tym wieku 😉

 

W swojej codzienności mierzy się jednak z trudnościami, z którymi zwykle jej rówieśnicy nie muszą się zmagać. Jej choroba nie jest widoczna, stanowi mimo to duże wyzwanie dla mojej dziewczynki, destabilizuje jej funkcjonowanie w najprostszych sytuacjach.

 

Tydzień po 10. urodzinach Kai zdiagnozowano u niej cukrzycę typu pierwszego (cukrzycę insulinozależną). Od tego czasu konieczna w jej życiu stała się nieustanna kontrola stanu zdrowia, rygorystyczna dieta oraz podawanie insuliny. Córka codziennie ma nakłuwane paluszki, co trzy dni musi mieć zakładane nowe wkłucia, przez które dren podaje insulinę, a co 6 dni trzeba wymieniać sensor – urządzenie do stałego pomiaru glukozy. Długotrwały wysoki poziom glukozy stopniowo niszczy naczynia krwionośne, nerki, wzrok i serce, dlatego tak ważne jest utrzymywanie jej odpowiedniego poziomu.

 

Teraz Kaja musi cały czas sama nad tym czuwać. Kiedy na przykład idzie do szkoły i za chwilę ma napisać sprawdzian, który ją stresuje, cukier zaczyna rosnąć. Zamiast skupić się na sprawdzianie, córka przelicza ilość insuliny, którą musi podać, aby cukier wrócił do normy. Wysoki cukier wywołuje rozdrażnienie i uniemożliwia skupienie się, czego konsekwencjami są gorsze wyniki w nauce.

 

Bardzo bym chciała, aby moje dziecko mogło dorastać spokojnie, bawić się, uczyć i rozwijać, koncentrując na bieżących doświadczeniach, a nie na koniecznych pomiarach i możliwych zagrożeniach.

 

Istnieje urządzenie, które mogłoby zdjąć codzienny ciężar z Kai. To nowoczesna pompa insulinowa zapewniająca ciągły monitoring glikemii oraz dostosowująca podawaną ilość insuliny bez udziału pacjenta. Taka pompa potrafi przewidzieć zbliżający się skok glikemii i automatycznie dawkuje insulinę, a Kaja może skupić się na sprawdzianie, malowaniu, ukochanych zwierzętach – na życiu.

 

Dodatkowo tego rodzaju pompa stanowi o wiele bezpieczniejsze rozwiązanie w stabilizowaniu poziomu cukrów niż ta, z której korzystamy obecnie, nie naraża bowiem organizmu córeczki na potencjalne skutki hiperglikemii.

 

Niestety, przy obecnych kosztach życia z cukrzycą nie jesteśmy w stanie odłożyć kwoty potrzebnej na zakup tego urządzenia. Wiemy, że jej choroby nie da się wyleczyć, ale zrobimy wszystko, aby w jej życiu było mniej trosk. Dlatego z całego serca prosimy o pomoc w zakupie inteligentnej pompy insulinowej. Każda złotówka jest dla nas na wagę złota. Za wszelkie wsparcie serdecznie dziękujemy.

 

Mama Marta